Zdecydowanie Jared był 1 plusem tego filmu Jako jedyny dobrze grał i uniknął śmieszności, którą wykazała się reszta obsady Szkoda tej kasy za którą można by zapewne zrobić kilka lepszych filmów Olivier się po prostu skończył!!! Zal!!!

Zagrał równie kijowo, co zawsze.

Rzeczywiście Jared tutaj zagrał naprawdę dobrze, nieprzerysowanie, a naturalnie i można powiedzieć, że prawie wzruszająco. Jednak co do reszty aktorów nie zawiodłam tak się bardzo, jak inni. Może dlatego, że widząc opinie innych przed obejrzeniem filmu liczyłam na gniot, a tutaj wcale nie było tak żle. Po prostu ta historia nie jest wcale taka łatwa do ugryzienia.

Po za tym Filip w wykonaniu Kilmera i Ptolemeusz Hopkinsa byli świetni. Obydwaj, a szczególnie ten drugi, wywiązali się ze swych zadań ze sporą nawiązką.

Ja tez dalam 7 tylko ze wzgledu na Jareda :]

Hefajstion, oczywiście! Jared grał zakocanego w Alexandrze wręcz rewelacyjnie. Czy ktoś pod koniec też płakał??

Klajtus , stary młody Ptolemeusz , Filip , Olimpias ,Lysander (Jonathan Ryhs Mayeres ) no i ..dobry Krateros ;)

Ja tylko z powodu Jareda w ogóle włączyłam ten film. Choć Hefajstion robił wrażenie to jednak sam film mocno mnie nudził. Nie wytrwałam do końca :(